news....... dyskografia....... biografia....... galeria....... trasa....... info....... linki
 
 
 

Miami (2007)

data wydania: maj 2007
czas nagrań: 2005
miejsce nagrań: Criteria Studios, Miami
zdjęcie okładki : Jeffrey Isbell
wydawnictwo: iTunes (niedostępny w Polsce)

skład:
Izzy Stradlin - gitara, wokale
Rick Richards - gitara prowadząca
Taz Bentley - perkusja
JT Longoria - bas
Joey Huffman - klawisze

 

 

 

 

Lista utworów:

1.TJ
2.Buildings In The Sky
3.Let Go
4.JR's Song
5.Partly Cloudy
6.Waiting
7.Bombs Away
8.Tough Check
9.Pick Up The Phone
10.Everythings Alright
11.FSO Ragga
6

TJ to skrót od Tijuana (wym. Tihuana) meksykańskiego miasta, które jest najbardziej wysuniętą na północ dużą meksykańską aglomeracją, znajdującą się w pobliżu amerykańskiego San Diego. Miejsce to jest bardzo chętnie odwiedzane przez Amerykanów. Tekst utworu:

He's going to Tijuana, yeah yeah,
Down by Ensenada
Go on get better....get better
Go on get better.... yeah yeah

Ensenada to również meksykańskie miasto, leżące nad zatoką Todos Santos.

FSO Ragga to bardzo tajemniczy utwór, przypomina odrobinę Shall-Walk z płyty River. Trwający prawie siedem minut jest dosyć monotonnym utworem spod znaku ragga. Ragga to powstały na Jamajce w latach 80-tych podgatunek reggae, charakteryzujący się silnym i agresywnym wokalem oraz elementami muzyki elektronicznej. Powtarzany w utworze tekst "You can be a billionaire and never forget this" (Możesz zostać miliarderem i nigdy tego nie zapomnieć) jest chyba jedynym zrozumiałym tekstem (w utworze co chwila słychać odgłosy wzięte niby z jakiegoś jamajskiego obrzędu). Nie wiadomo co oznacza FSO (na pewno nie jest to skrót wzięty od fabryki pewnego słynnego polskiego samochodu. FSO Ragge będzie najprawdopodobniej jedenastym i ukrytym utworem na płycie.

W maju 2005 roku Rick Richards, przyjaciel i gitarzysta prowadzący z zespołu Izzy'ego Stradlina podał do wiadomości, iż nowy album jest już w drodze: "Mamy nowy projekt w fazie miksowania, który nagraliśmy w Miami w Criteria Studios". Na początku 2006 roku Izzy zapytany o nowy album odparł, iż "Tak wciąż nad tym pracujemy... wkrótce powinien być gotowy". JT Longoria: "Istnieje album, który Izzy nagrał po Like a Dog, w Miami. Gram na basie na całym albumie".

The Hit Factory, Criteria Studios, Miami

Rick Richards na temat sesji w Miami: "To było coś elektryzującego. Zawiązaliśmy współpracę również z moim przyjacielem Joey'em Huffmanem na klawiszach, ale obyło się tym razem bez partii akustycznych. JT Longoria z Dallas pełnił funkcję basisty i inżyniera nagrań, tak samo jak na Like a Dog. Jest tutaj kilka mocnych kawałków, ale ogólnie album jest odskocznią od Like a Dog. Ale to wciąż niezły rocker! Proces nagrywania w Criteria był niesamowity, powstało kilka historii... mam nadzieję że materiał ten niedługo zostanie wydany".

"Wspaniale spędzaliśmy czas nagrywając ten album. Zrobiliśmy to przed świętami i kiedy wróciliśmy do domu zdecydowaliśmy, że mieliśmy z tego taką frajdę, że powinniśmy wrócić i nagrać coś więcej" - mówi Taz Bentley, perkusista zespołu - "Studio The Hit Factory (inna nazwa Criteria Studios) jest znana na całym świecie. Mam na myśli, że praktycznie wszyscy tam nagrywali począwszy od The Bee Gees a skończywszy na Black Sabbath. Podczas gdy tam byliśmy Missy Elliot i The Black Eyed Peas nagrywali tam również. Nagrywanie było bardziej luźne. Spędziliśmy czas jammując utwory dłużej niż dotychczas. Mentalnie to było wspaniałe miejsce, dlatego myślę iż słychać to na nagraniu. Izzy, Rick i ja znaleźliśmy dziurę w ścianie kubańskiej restauracji, do której łaziliśmy każdego dnia na lunch. Byliśmy zrelaksowani i utwory są przez to mocne ale zróżnicowane jak zawsze. Słyszałem tylko kilka utworów i osobiście nie mogę się doczekać żeby usłyszeć całość".

Niestety polscy fani nie będą mogli ściągnąć utworów z iTunes, ponieważ serwis ten jest niedostępny w naszym kraju. Izzy porzucił tradycyjną metodę wydawania płyt ze względu na małe zainteresowanie jego muzyką. Stradlin: "Przyszłość wygląda odrobinę cyfrowo w tym momencie ale musimy poczekać i zobaczyć. W Ameryce zamykają sklepy Tower Records i to wygląda na kryzys całego tego systemu. A przecież to był rockowy pomnik...".

m_klimek@op.pl